W czerwcu nasza Orkiestra weźmie gościnny udział w ważnym wydarzeniu kończącym jubileuszowy, 80. sezon Filharmonii Krakowskiej – będzie to Gustav Mahler Festival, projekt, którego pierwsza edycja w 2011 roku zbiegła się z obchodami setnej rocznicy śmierci jego patrona, Gustava Mahlera – jednego z najwybitniejszych symfoników w historii muzyki. Druga odsłona wydarzenia, organizowana po 14 latach, będzie prezentacją kompletu symfonii Mahlera – od Pierwszej po Dziewiątą, ze spektakularnym zwieńczeniem festiwalu w postaci wykonania VIII Symfonii Es-dur zwanej Symfonią Tysiąca.
Drugą Symfonią c‑moll (w jej wykonaniu nasza Orkiestra współuczestniczyła w kwietniu b.r.), która swą premierę miała w roku 1895, Gustaw Mahler rozpoczął nowy rozdział swej twórczości, powracając do beethovenowskiej koncepcji symfonii z wokalnym finałem, po którą sięgnął także w dwóch kolejnych dziełach tego gatunku – za każdym razem bardzo odmiennie. O ile Druga i Czwarta korzystają z dość tradycyjnej czteroczęściowej architektoniki, to Trzecia (zaprezentowana publicznie w 1902, sześć lat po ukończeniu) ma strukturę bardziej złożoną. Jest sześcioodcinkowa, przy czym monumentalna część pierwsza (apoteoza piękna i potęgi natury) stanowi rodzaj „introdukcji” do pięciu kolejnych, tworzących równoważący ją cykl. Zgodnie z zasugerowanym przez kompozytora (choć nieoficjalnie) programem, począwszy od części IV, do symfonii wprowadzane są środki wokalne: orkiestrowa pieśń i odcinki chóralne do tekstów Nietzschego oraz szczególnie przez Mahlera umiłowanego – zbioru niemieckiej poezji ludowej Des Knaben Wunderhorn. Złożoność struktury, wielowątkowość programowych konceptów spowodowały początkową rezerwę krytyków wobec dzieła, docenionego dopiero z czasem, poprzez pryzmat kolejnych dokonań wielkiego kompozytora. Chociaż kończąca Festiwal Ósma wymaga jeszcze większego aparatu wykonawczego, to właśnie Trzecia jest największa rozmiarami w Mahlerowskiej spuściźnie i należy do tych dzieł, które samodzielnie wypełniają program koncertowego wieczoru. Olśniewający symfoniczny fresk kontemplujący uniwersum natury i ludzkiego losu usłyszeć można – z uwagi na skalę trudności – rzadziej niż inne symfonie Mahlera i to jeden z powodów, dla których warto wybrać się na czerwcowy koncert.
Kolejnym jest plejada wykonawców, wśród których znajdzie się alcistka Małgorzata Pańko-Edery, oklaskiwana w wielu rolach w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej i na licznych innych scenach polskich i zagranicznych, znakomite chóry, a wieczór poprowadzi Gabor Hollerung, węgierski dyrygent symfoniczny i chórmistrz, dyrektor muzyczny Budafok Dohnányi Orchestra, główny dyrygent Budapesztańskiego Akademickiego Towarzystwa Chóralnego, dyrektor artystyczny Festiwalu w Zemplén oraz założyciel i dyrektor artystyczny Międzynarodowego Konkursu Chóralnego w Budapeszcie. Specjalizuje się w wielkim repertuarze symfoniczno-oratoryjnym, posiada w dorobku m.in. wiele cenionych nagrań.
Więcej: link